"Body art" - sztukę o zawiłych losach pary początkujących artystów można zobaczyć na deskach teatru STU. Odtwórca głównej roli - Tomasz Schimscheiner, wytatuował się... nie tylko na potrzeby sztuki. Studio Kult Tattoo Fest zaoferowało widzom zniżkę na wykonanie tatuażu po okazaniu biletu ze spektaklu.
Teatr Stu, który wystawia "Body Art" w reżyserii Artura "Barona" Więcka nawiązał współpracę z krakowskim studio Kult Tattoo Fest. Tam zorganizowana została sesja zdjęciowa promująca spektakl. "Body art" to historia początkowo zabawna, która potem przeradza się w thriller. To opowieść o parze - Lei i Fredzie. Oboje wciąż szukają pomysłu na siebie. Lea jest początkującą aktorką z ambicjami. Fred próbuje pisać powieść, ale na razie zajmuje się leżeniem w łóżku i ironicznym komentowaniem rzeczywistości. W ich "projekt - życie" wkracza jednak dawny przyjaciel, Tiger - artysta u szczytu sławy, ze swoim nowym dziełem, które ma trwale wpisać się w historię światowej sztuki. Wraz z nim przyjdą kłopoty, a Fred i Lea zostaną wystawieni na ciężką próbę Przedstawienie na Scenie STU ma podwójną obsadę. W roli wytatuowanego Tigera możemy zobaczyć Tomasza Schimscheinera oraz Grzegorza Mielczarka. Lea to zamiennie: Urszula Grabowska i Agata M