EN

11.10.2016 Wersja do druku

Kraków wspomina i żegna Andrzeja Wajdę

- Mieliśmy wielkie szczęście, że "był stąd". Był wielkim krakowianinem - mówi Bogusław Kośmider. - Zawdzięczamy mu wiele. Nie tylko Mangghę i Pawilon Wyspiańskiego - dodaje Jerzy Illg.

Na budynkach Urzędu Miasta Krakowa czarne flagi, w środku wystawiono księgę kondolencyjną. Prezydent Jacek Majchrowski wpisał: "Drzewa umierają stojąc... Andrzej Wajda zapisał własny ważny rozdział w dziejach światowego kina i polskiej kultury. Należał do tych, którzy czynili Polskę lepszą. Ale nie ma w Polsce i na świecie miejsca, które zawdzięczałoby mu tak wiele. W duszy miał Polskę, ale w sercu Kraków. Wraz z nim utraciliśmy ważną cząstkę naszego życia". Księgę kondolencyjną wystawiło również Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha". Kraków to nie przypadek W filmie "Kredyt i debet" reżyser mówił: - Nigdy nie chciałem mieszkać tam, gdzie przypadkowo rzucił mnie los, tylko tam, gdzie mnie się wydawało, że jest miejsce, do którego powinienem dążyć". Kraków nigdy nie był dla Andrzeja Wajdy miejscem przypadkowym. Adresów z nim związanych jest więc tu bardzo wiele. W czasie wojny ukrywał się w kamienicy swojego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kraków wspomina i żegna Andrzeja Wajdę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków online