Po komedię kryminalną, jakże rzadko graną na polskich scenach, sięgnął Pawet Pitera, adaptując na scenę "Carmen. Bella Donna" Stefana Vogla.
- Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów na deskach polskiego teatru jest realizowana komedia kryminalna. Komedie kryminalne, kryminały, horrory nie są w Polsce grywane. Dlaczego? Ja nie wiem. Na świecie jednak gatunki te istnieją i chodzą na nie miliony ludzi. Mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją. Teatr Bagatela jako pierwszy po latach pokazuje nie szlachetną starość jak "Arszenik i stare koronki", ale nową, nowoczesną komedię - powiedział reżyser. - Przy "Carmen. Bella Donnie" tak jak i poprzednio przy "Wieczorze kawalerskim", "Boeingu. Boeingu", "Oknie na parlament", poza pracą była wielka zabawa. Pozostawiam jak zawsze aktorom sporo miejsca na indywidualne pomysły, którymi lubią mnie zaskakiwać. Przez to współpraca nie jest nudna, ale zaskakująca. Tak jak zakończenie naszej sztuki. Ale o tym cicho sza. Widzowie mogą się spodziewać tajemnicy, zbrodni, miłości, pięknych kobiet i porządnej porcji komediowego śmiechu. Będzie śmiesznie, ciekawe i