Reżyser Bartosz Szydłowski, kurator programu Teatru w Krakowie im. Juliusza Słowackiego i dyrektor Teatru Łaźnia Nowa, sięga po "Hamleta" Szekspira, ale też po "Studium o Hamlecie" Stanisława Wyspiańskiego.
I to Wyspiański ma być naszym przewodnikiem po tej szekspirowskiej opowieści "o pogardzie do drugiego człowieka i strachu przed jego niezależnością". "W Polsce zagadką Hamleta jest to: co jest w Polsce - do myślenia" - pisze Wyspiański. A Szydłowski idzie za jego głosem. Czyta najsłynniejszy dramat Szekspira poprzez świat idei Stanisława Wyspiańskiego, zawarty choćby w "Wyzwoleniu" i w "Studium...". Inspiracją do powstania tego drugiego tekstu, który stanowi kręgosłup spektaklu, była wizyta, jaką złożył Wyspiańskiemu w 1904 roku, w okolicach świąt Bożego Narodzenia, aktor Kazimierz Kamiński, który poprosił autora "Wyzwolenia" o pomoc w zinterpretowaniu szekspirowskiego bohatera. Dramaturg odrzucił aktorską interpretację Kamińskiego, jednocześnie proponując własną wizję postaci. W końcu Wyspiański postanowił pod wpływem tej rozmowy jeszcze raz wczytać się w dramat Szekspira i napisać własną jego interpretację. Pojawia się nowatorska