Sztuczne ognie, kolorowe światła, confetti, przemówienia, wznoszenie toastów, rozbijanie szkła na szczęście w takt muzyki "Marsza triumfalnego" z "Aidy" Verdiego - tak wyglądała wczoraj [22 grudnia] na budowie Opery Krakowskiej uroczystość stawiania wiechy.
W ten sposób budowlańcy i zaproszeni goście świętowali zakończenie I etapu inwestycji, stanu surowego zamkniętego. - Jesteśmy 14 miesięcy po rozpoczęciu budowy i kształt budynku jest już czytelny - mówił marszałek Małopolski Janusz Sepioł. - Tak mi się marzy, że gdy będziemy za kilkanaście miesięcy oddawać ten obiekt, to przy rondzie Kotlarskim rozpocznie się budowa Filharmonii Krakowskiej. Teatr im. J. Słowackiego, opera, filharmonia - trójkąt kultury małopolskiej. Wiecha to dobra polska tradycja, wesołe święto, cieszmy się więc z Operą Krakowską. W śnieżnej aurze, pod gołym niebem jeszcze, ale już na widowni publiczność stała i oklaskiwała przemawiających ze sceny. - Liczę, że już za kilkanaście miesięcy spotkamy się tu na pierwszych spektaklach i pierwszych premierach, że wszyscy będą się cieszyć z tego miejsca. Życzę tego nam wszystkim i przyszłym pokoleniom - mówił Piotr Rozkrut, dyrektor Opery Krakowskiej. Po przem