- Coś tu się dzieje? Nie, chyba po prostu ludzie sobie dorabiają... Swoją drogą, ile trzeba wypić, żeby się tak wygłupiać? - zastanawiały się wczoraj dwie dziewczyny w tłumku zgromadzonym pod pomnikiem Mickiewicza.
Większość tworzących go osób wiedziała jednak, na co czeka, a niektórzy przechodnie zatrzymywali się właśnie dlatego, że "coś się działo". Pod pomnikiem wieszcza o godz. 20 15 rozpoczęło się bowiem "Wesele" [na zdjęciu]. Wyprawiali je aktorzy Teatru Plastycznego "Makata" - pierwsza z trup występujących podczas czterodniowego XVIII Festiwalu Teatrów Ulicznych w Krakowie. Po kilku minutach weselny orszak podążył pod Ratusz - tam gdzie wytyczono festiwalowa scenę. Były weselne przyśpiewki, zabawy, obrzędy. Po grupie z Polski pierwszego dnia festiwalu wystąpił jeszcze Teatr Novogo Fronta z Czech z "Phantomysterią".