Od "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego rozpoczął Krzysztof Jasiński inscenizowanie trzech dzieł tego twórcy, które złożą się na tryptyk zamknięty w haśle "Wędrowanie".
Za rok zobaczymy "Wesele", na koniec - "Akropolis".
- Klucz do całego tryptyku zawarty jest w "Wyzwoleniu", dlatego od niego zaczynamy - mówił wczoraj reżyser, twórca Teatru STU, pragnący tymi inscenizacjami zamknąć półwiecze kierowanej przez siebie sceny. Całość zostanie połączona jesienią 2014 r., kiedy to wyruszy jako jeden spektakl w Polskę; ma być wystawiona po dwa razy w 50 miastach. W Krakowie - 20 lutego 2016 r. podczas uroczystości 50-lecia Teatru STU. "Wyzwolenie", które Jasiński pokazał minionej nocy dziennikarzom, zamierzył on - jak to czynił nie raz - w efektownej oprawie plastycznej (dekoracje Maciej Rybicki, kostiumy Anna Czyż), z muzyką graną na żywo, z laserami. Zaangażował 24 aktorów (każda rola jest dublowana). To m.in. Beata Rybotycka, Andrzej Róg, Grzegorz Mielczarek, Radosław Krzyżowski. W Konrada wcielają się Krzysztof Kwiatkowski lub Michał Mikołajczak (wcześniej zagrali Hamleta), pozostali to postaci określane od jedynki po jedenastkę - i one też przewiną się w dals