Najnowsza premiera Narodowego Starego Teatru w Krakowie nawiązuje do... serialu. Chodzi o słynne "Królestwo" Larsa von Triera. Ale jak podkreśla reżyser Remigiusz Brzyk, opowieść tocząca się w szpitalu tak naprawdę mówić będzie o krakowskim teatrze z ul. Jagiellońskiej i jego zespole.
Reżyser Remigiusz Brzyk nie kryje nawet, że chciał przedmiotem swej scenicznej opowieści uczynić Stary Teatr i jego aktorów. To jego metaforą będzie nawiedzony przez duchy szpital, znany z duńskiego oryginału. Brzyk sięga po niedawną sytuację, gdy w wyniku zorganizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego konkursu reżyser Jan Klata przegrał posadę dyrektora z obecnym szefem tej sceny, Markiem Mikosem. Przez rok teatr niespecjalnie zachwycał nowymi premierami, panował chaos, nie chcieli w nim pracować znani reżyserzy. W końcu pat skończył się porozumieniem między zespołem a dyrektorem Markiem Mikosem. Powołano Radę Artystyczną, w skład której weszli przedstawiciele zespołu aktorskiego, m.in. Radosław Krzyżowski, Anna Dymna, Dorota Segda i Krzysztof Zawadzki. - Znam ten zespół, śledziłem sytuację w Starym Teatrze. Wiedziałem, że to wszystko może skończyć się katastrofą. Stary Teatr mógł stać się kolejnym Teatrem P