W sobotę, 13 grudnia zostanie otwarty nowy gmach opery w Krakowie. Pierwszej zbudowanej w Polsce po 1989 roku. Realizacja wzbudza wątpliwości estetyczne i razi obrońców zabytków Krakowa.
Taka obsesja kolorystyczna to architektoniczny ewenement. Przeszklona elewacja z bordowymi płaszczyznami, a wewnątrz: okrągłe ściany malowane na bordowo, tafle wiśniowego szkła w ściankach działowych, takież posadzki, parkiety, schody. W toaletach ściany i drzwi z czerwonego szkła. W sali widowiskowej: wiśniowe obicia foteli z buczyny barwionej na czerwono, wiśniowe szklane panele podwieszone u sufitu, a świecące w podłodze numerki rzędów i lampki jak światła stopa. I już nie wiadomo, czy dębowa boazeria też jest czerwona czy to oko dostało koloropląsu. Krew się burzy - Muzycy lubią czerwień. Wyzwala w nich energię, uwalnia adrenalinę. Lepiej grają, mają większą energię do dmuchania w trąby i szarpania strun. To wynika z doświadczeń wielu budynków operowych - objaśnia dr Romuald Loegler, projektant nowej opery. Czerwone pluszowe obicia foteli są w gmachach teatrów muzycznych z XIX i XX wieku w całej Europie. To kolor miłości i krwi, a op