"Młodzi mają głos" to nowy cykl Łaźni Nowej. W ten sposób scena z Nowej Huty chce zwrócić uwagę na artystów, którzy dopiero wchodzą w obieg polskiego życia teatralnego. Na początek, studenci białostockiej filii Akademii Teatralnej ze spektaklem "Pospolite żywoty martwych Polaków".
Młody polski teatr to dziś fenomen. Przemawia własnym językiem, dalekim od tego, którym mówią uznani mistrzowie. To teatr kameralny, wyciszony, dotykający problemów rówieśników. Często podejmujący tematy takie, jak brak pracy, perspektyw, niedopasowanie, osamotnienie we współczesnym świecie, ale zabierający też głos w sprawach takich, jak wykluczenie i ksenofobia. - Obserwujemy dziś narodziny nowej formy polskiego teatru. Chcemy się temu przyglądać, być akuszerami tej interesującej zmiany - tłumaczył podczas konferencji prasowej na temat festiwalu Boska Komedia jej dyrektor, Bartosz Szydłowski, który jednocześnie jest dyrektorem Łaźni Nowej. Cykl "Młodzi mają głos" to niejako pochodna festiwalu Boska Komedia, który udowodnił, że na młody polski teatr warto zwrócić uwagę. Po raz pierwszy w tej rywalizacji przyznano nagrodę młodym twórcom - w ramach sekcji Paradiso. Nagrodzono spektakl docenianej już wcześniej w kraju reżyser Magdy