Tytułową bohaterką przedstawienia "Pomoc domowa" Marca Camolettiego jest pani Nadia, znana już nam ze sztuki "Boing, boing" wystawianej z powodzeniem w Bagateli.
Choć teraz zmieniła pracodawcę, obowiązki i problemy pozostały takie same Nadia jak na idealną pomoc domową przystało, dochowuje dyskrecji w każdej sytuacji, potrafi okiełznać każdy bałagan. Jej nowi pracodawcy Olga i Artur to ludzie sukcesu, o ustabilizowanej sytuacji materialnej, ale rozchwiani emocjonalnie. Oboje szukają nowych doznań u boku kochanków. Olga "przyjaźni się" ze zdominowanym przez nią Tarzanem, a Norbert z młodą, naiwną, długonogą, blond Pszczółką. Obojgu zależy na tym, by współmałżonek nie dowiedział się o zdradzie, ale co zrobić, gdy kochanek/kochanka skrywają się tuż za ścianą? Na szczęście nad wszystkim czuwa niezastąpiona Pomoc Domowa, która nie musiała wyjeżdżać pod Grunwald, by stoczyć bitwę... o małżeństwo pracodawców i utrzymanie swojej posady. Rzecz w krakowskim teatrze reżysersko przyrządził Paweł Pitera, a na scenie zobaczymy m.in. Karolinę Chapko, Annę Rokitę i Marka Kałużyńskiego. Środa,