Rodzimi widzowie teatralni zdążyli pokochać już czarny humor irlandzkiego pisarza Martina McDonagha.
Jego przesiąkniętą prowincjonalną tematyką, idącą w krwawą farsę twórczość, przybliżali na polskich scenach m.in. Andrzej Sadowski i Katarzyna Deszcz. Z wielkim uznaniem spotkała się parę lat temu inscenizacja "Porucznika z Inishmore", w reżyserii Macieja Englerta w warszawskim Teatrze Współczesnym. Właśnie tą, niemal tarantinowską sztukę, w całkiem nowej wersji przygotowuje na deskach krakowskiego Teatru Bagatela - Piotr Waligórski. Porównanie Mc Donagha z Tarantino nie jest przypadkowe, bo Irlandczyk z powodzeniem funkcjonuje też na polu filmowym. Za swą krótkometrażówkę zdobył Oscara, a oparte na jego scenariuszu "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" z Colinem Farrellem było jedną z ciekawszych pozycji kinowych 2008 roku. Większość sztuk Irlandczyka posiada zresztą typowo filmowy przebieg akcji, z ciętymi dialogami i efektownymi sekwencjami. Czy ową dynamikę zachowa Waligórski? Oryginalna sztuka Mc Donagha opiera się na iście parano