Drukowany przed kilkoma miesiącami w Dialogu monodram Marka {#os#5860}Koterskiego{/#} doczekał się swej prapremiery. Trzeba przyznać, że jest to wydarzenie znaczące wobec ciągłych narzekań na brak współczesnych tekstów dramatycznych. Mała, sklecona na prędce scenka w foyer teatru, uboga scenografia: dwa stare krzesła, parawan powleczony czarnym płótnem, to główne rekwizyty, w których istnieje monolog Koterskiego. Jego dosadna i brutalna opowieść o rozterkach naiwnego inteligenta - idealisty, jest jednocześnie opowieścią o doskwierającej nam codziennej szarej rzeczywistości. Odtwórca monologu, Piotr {#os#688}Różański{/#} sprawnie przeistacza się w nieszczęsnego inteligenta, zaś śpiewane przez niego piosenki z atrakcyjną muzyką Andrzeja {#os#3919}Zaryckiego{/#} zasługują na szczególną uwagę. Zdecydowanie ujemną stroną spektaklu jest miejsce, w jakim jest grany. Jasny wystrój foyer, prawie pełne oświetlenie sprawia, że brak tutaj
Tytuł oryginalny
Kraków - Teatr Bagatela
Źródło:
Materiał nadesłany
Goniec Teatralny Nr 3