XII Wielka PGNiG Parada Smoków rozbudziła w miniony weekend wyobraźnię setek, nie tylko małych, krakowian
Grzech i pogaństwo - oto, co symbolizował smok w chrześcijańskich legendach średniowiecznych. Podania te wyobrażały go zwykle jako olbrzymiego gada z pazurami lwa, skrzydłami orła i ogonem węża. Jakby tego było mało, w Apokalipsie wprost nazwany jest on "diabłem i szatanem". W sobotę w Krakowie smoki nie budziły jednak strachu, a raczej stał się powodem do dobrej zabawy. Krakowianie, którzy wybrali się na tegoroczną Wielką PGNiG Paradę Smoków z nieukrywanym podziwem zachwycali się gigantycznymi stworami tańczącymi na Wiśle u stóp Wawelu. - Kosmicznie, sympatycznie, wspaniale - komentowała publiczność widowiska. Na niebie rozbłysły kolorowe fajerwerki, które skutecznie oświetliły zakole Wisły. W tym roku, organizatorzy - Teatr Lalki, Maski i Aktora Groteska - szukali inspiracji do widowiska w kulturach krajów sąsiadujących z Polską. - Wierzymy, że dzięki temu przybliżyliśmy mieszkańcom Polski i turystom kulturę krajów ościennych. P