Krakowski sąd uznał we wtorek, że zabytkowe wyposażenie słynnej kawiarni "Jama Michalika" należy do Skarbu Państwa. Krakowska Spółdzielnia Gastronomiczna, uznająca się za właściciela, zapowiada odwołanie od tej decyzji.
Pozew o ustalenie tej kwestii złożył do sądu małopolski kurator zabytków. Wyrok kończy kilkunastoletni spór pomiędzy właścicielem kamienicy Stanisławem Kulisiem - prowadzącym kawiarnię, a Krakowską Spółdzielnią Gastronomiczną - poczuwającą się do własności zabytkowego wyposażenia. - Sąd nie miał wątpliwości, że dobro kultury, wpisane do rejestru zabytków, stanowi własność Skarbu Państwa - powiedziała przewodnicząca składu sędziowskiego w ustnym uzasadnieniu wyroku. Zdaniem sądu, już w pierwszych decyzjach w sprawie kawiarni z początku lat 70. został określony zakres zabytkowego wyposażenia kawiarni, a obowiązujące już wówczas prawo stanowiło, że do przeniesienia własności takich obiektów konieczna jest zgoda ministra kultury i sztuki. Taka decyzja na rzecz spółdzielni nigdy nie została wydana - uznał sąd. Wyrok jest nieprawomocny. Pełnomocniczka Krakowskiej Spółdzielni Gastronomicznej Kinga Klaczak zapowiedziała