Nowy Zarząd Województwa Małopolskiego zamierza wyjaśnić, dlaczego koszty budowy nowego gmachu Opery Krakowskiej wzrosły prawie dwukrotnie. Janusz Sepioł, były marszałek województwa, który rozpoczął inwestycję, zapewnia, że finansowanie prac jest w pełni przejrzyste.
Przetarg na wzniesienie nowego budynku Opery Krakowskiej wygrała w 2004 r. firma Hochtief, która zobowiązała się zrealizować inwestycję za nieco ponad 54 mln zł. Im jednak bliżej do zakończenia prac budowlanych - otwarcie nowej opery planowane jest na przełomie 2007 i 2008 r. - tym rachunki przedstawiane władzom województwa są coraz wyższe. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku Janusz Sepioł, ówczesny marszałek małopolski, a obecnie pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury, mówił, że koszty budowy wzrosną do 79,5 mln zł. - Teraz okazuję się, że opera ma kosztować 96,5 mln zł - podaje Łukasz Strutyński, wicedyrektor kancelarii zarządu województwa. - Dlatego zamierzamy wyjaśnić, skąd wzięła się tak wielka różnica w kosztorysie od momentu rozpoczęcia inwestycji do jej zakończenia - zapowiada Marek Nawara, marszałek małopolski. - Chcemy poznać mechanizm finansowania, by w przyszłości nie dopuszczać przy inwestycjach wojewódzkich