EN

6.02.2010 Wersja do druku

Kraków. Reality Shopka Szoł w Grotesce

Casino Polska to nasz komentarz do tego, co podczas mroźnej zimy rozgrzewa politycznie całą Polskę - o Jubileuszowej X już Reality Shopka Szoł w Grotesce opowiada dyrektor teatru i twórca shopki Adolf Weltschek. Premiera - w sobotę.

Rafał Romanowski: To już dziesiąta Reality Shopka Szoł. Która z dotychczasowych zapadła Panu najbardziej w pamięć? Adolf Weltschek: Z sentymentem wspominam pierwszą Shopkę i niezapomniany występ Jana Rokity. Nie było wtedy jeszcze specjalnie pisanych tekstów, a Rokita z wielką werwą śpiewał song "Adios pomidore". Tak sobie teraz myślę, że być może był to tekst antycypujący późniejszy rozwój wypadków... Shopka to co roku poważne logistyczne przedsięwzięcie. Ile osób pracuje przy jej przygotowaniu? - Producencka ekipa jest stała, a jeśli chodzi o występujących polityków i ludzi mediów, to w tym roku jest ich troszkę mniej... Kryzys? - Nie nie, raczej wynik naszych refleksji. Chodziło nam o to, żeby Shopka nie stała się zbyt długa czy epigońska. Żeby przez ileś tam godzin nie katować publiczności. Znów udało się Grotesce pozyskać najbardziej krzykliwych aktorów polskiej sceny politycznej, czyli Joannę Senysz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Reality Shopka Szoł: dwa oblicza Beaty Kempy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Kraków online/05.02

Autor:

Rafał Romanowski

Data:

06.02.2010

Realizacje repertuarowe