Czytając "Balladynę" Słowackiego razem z zespołem aktorskim, zadajemy pytanie dlaczego do władzy dochodzą osoby niewłaściwe? - mówi Paweł Światek, reżyser przedstawienia w Teatrze im. Słowackiego. Premiera 7 lutego.
Co takiego noszą w sobie ludzie żądni władzy, że osiągają ją bez względu na obiektywne kryteria, według których moglibyśmy ocenić ich merytoryczne przygotowanie do sprawowania rządów? Opowieść o Balladynie, która - niczym szekspirowska Lady Makbet - zdobywa koronę kierując się własnym interesem, racjonalizuje wybory i chowa się pod maską pozorów niewinności, wydaje się napisana zupełnie współcześnie. Obok świata polityki zaś na gruzach upadłej cywilizacji kiełkuje kapryśna, idylliczna rzeczywistość Goplany, która niesiona językiem niczym media kreuje wydarzenia śmiertelnych zgodnie ze swoim kaprysem poza racjonalną logiką zdarzeń. Obok siebie funkcjonują światy chaosu i porządku - wpływając na siebie i podważając nawzajem. Państwo demokracji idealnej powinno zostać zbudowane na pełnej transparentności elit. W świecie, w którym tak trudno jest odróżnić iluzję od realizmu, demokracja zdaje się fantazją równie realną, co c