W czwartek o godz. 19.15 widzowie zobaczą pierwszą premierę Teatru Bagatela w tym sezonie. Na Scenie na Sarego "Płomień żądzy" Hanocha Levina.
Na scenie torowisko. Pętla okala główną przestrzeń, tory zawieszone są na rusztowaniu, ale też ich poprzerywane i porozrzucane przęsła walają się gdzieś po poboczu. - Scenografia jest prosta. Jakby wyjęta z dziecięcego teatru - z wagonikami, domkami. Jednocześnie jest w niej coś chropowatego. Kolory nie do końca się zgadzają. Nie tak się opowiada bajki. To bajka, która nie próbuje być perwersyjna, a zamiast tego jest po prostu upiornie zwyczajna - tłumaczy Małgorzata Bogajewska, która reżyseruje spektakl. Zza przepierzenia widać stół, na nim kieliszki, które będą świadkami zderzenia marzeń z rzeczywistością. Bogajewska, której "Tato" Artura Pałygi wystawiany na tej samej scenie zdobył niedawno m.in. główną nagrodę na Ogólnopolskim Festiwalu Komedii Talia w Tarnowie, tłumaczy, że znaki mają być wyraziste. O bardzo ważnych rzeczach w niezwykły sposób - To bajka na ruinach świata. Zniszczonego, przewalonego, który uparcie chce