Opera Krakowska rozpoczyna w piątek sezon premierą nietypowej wersji "Snu nocy letniej".
Arcydzieło Szekspira zachwyciło również Feliksa Mendelssohna-Bartholdy'ego i gdy miał 17 lat, napisał do "Snu nocy letniej" uwerturę. Długo leżała w szufladzie, bo dopiero jako uznany kompozytor ozdobił sztukę Szekspira muzyką. Zamówienie zrealizował i dzięki temu świat otrzymał słynny marsz weselny. Całość zaś muzyki Mendelssohna do "Snu nocy letniej" wykorzystują reżyserzy teatralni, a jeszcze częściej choreografowie, by wspomnieć choćby spektakl Johna Neumeiera zrealizowany w tej dekadzie dla Polskiego Baletu Narodowego. Włoch Giorgio Madia, współpracujący z polskimi zespołami baletowymi, w najnowszej choreografii dla Opery Krakowskiej połączył teatr z tańcem. Zagrają aktorzy, odgrywający rzemieślników przygotowujących spektakl, śpiewaczki w roli elfów i tancerze. - Począwszy od mojej pierwszej choreografii w 1995 r. lubiłem spektakle totalne - mówi Giorgio Madia i tej idei pozostaje wierny w "Śnie nocy letniej". Muzycznie kr