"Kłamstwo to najprzyjemniejsza rzecz, na j aką kobieta może sobie pozwolić, nie zdejmując ubrania" - mówi z przekonaniem młodziutka Alice, jedna z bohaterek sztuki Patricka Marbera, przekornie zatytułowanej "Bliżej". Od dziś tę kontrowersyjną opowieść o paśmie kłamstw, niedomówień i zdrad, jakim jest związek dwojga ludzi na początku XXI w., można oglądać na deskach krakowskiego Teatru im. Słowackiego.

To kipiący od seksu i ciętego języka portret czwórki londyńczyków, którzy - jak to ujmuje sam autor - żyją z ciał. Alice jest striptizerką, Dan pisze nekrologi, Anna pracuje jako fotograf, a Lany para się dermatologią. Spotykają się, zakochują, okłamują i porzucają, a ich wzajemne przetasowania stają się dla Marbera znakomitym pretekstem do słodko-gorzkiej refleksji nad naturą miłości i bliskości. - Choć żadna z opisanych sytuacji nigdy się nie wydarzyła, wszystkie są prawdziwe - mówił autor po londyńskiej prapremierze dzieła w 1997 r. Nic dziwnego, że sztuka odniosła ogromny sukces i doczekała się nie tylko ponad stu interpretacji na całym świecie, ale też rewelacyjnej wersji filmowej w reżyserii Mike'a Nicholsa. W Krakowie za bary z Marberem weźmie się jeden z naszych najciekawszych aktorów i reżyserów młodego pokolenia - Redbad Klijnstra.