Ekranizacji legendarnej sztuki Ray'a Cooney'a podjął się Sam Akina (m.in. "Planeta Singli 3"). Zdjęcia do produkcji kręcone są w Krakowie i Warszawie.
"Mayday" to jedna z najpopularniejszych komedii XX wieku, jednak dla porządku przypomnijmy: pechowy taksówkarz-bigamista wiedzie szczęśliwe życie u boku dwóch małżonek. Sielankę przerywa wypadek, w skutek którego tajemnica wychodzi na jaw, wywołując lawinę komplikacji. Bohater dokonuje nadludzkich wysiłków, by ukryć matrymonialny przekręt przed mediami i policją. Całość zamienia się w komedię pomyłek, która od lat bawi widzów na całym świecie (dość wspomnieć, ze w krakowskiej Bagateli grana jest z powodzeniem od ćwierć wieku). - Sięgnęliśmy po ten tekst, bo chcieliśmy dać widzom klasyczną komedię, czyli gatunek którego w polskim kinie dramatycznie brakuje. Robimy film pełen sytuacyjnego humoru, szybki, dynamiczny, w którym właściwie nie ma momentu na oddech - mówi producent "Mayday", Wojtek Pałys. "Mayday" na nowo Panuje opinia, że teksty Cooneya, są tak dobrze napisane, że ich adaptacja nie może się nie udać. Twórcy ekran