Psy patrzą z każdej strony tego kalendarza. Psy zwyczajne - nierasowe. Każdy ma swój wiersz. - Psi kalendarz ciągle można kupić, choć - jak mówi Tomasz Kireńczuk, dyrektor programowy Teatru Nowego w Krakowie (jeden z jego inicjatorów) - już sprzedaliśmy więcej, niż zamierzaliśmy. Planujemy dodruk.
Wszystkie psy są podopiecznymi Magdy z Rytlowa. Marcin Oliva Soto, który je fotografował, zapewnia, że wszystkie są wielkimi pieszczochami i bardzo chcą znaleźć własne domy. Kalendarz stworzono non profit dzięki współpracy Teatru Nowego w Krakowie oraz fundacji Miasto Literatury. Każdemu psu towarzyszy wiersz. Kwiecień należy do Hutka i Ryszarda Krynickiego, nowofalowego poety: Mój szalony pies już od dawna nie żyje. To także mieliśmy wspólne, myślę, czując, jak wzrasta we mnie napięcie, kiedy dochodzę do miejsc, gdzie mnie kiedyś spotkało coś złego. Nowe, niepublikowane wcześniej utwory o psiej tematyce podarowali twórcom kalendarza także: Michał Rusinek, Jarosław Mikołajewski, Joanna Oparek, Leonard Neuger, Wojciech Bonowicz, Marta Eloy, Krystyna Dąbrowska i Krzysztof Siwczyk. Autorzy kalendarza sierpień oddali Szogunowi oraz oraz limerykowi Michała Rusinka: Pewien wyżeł z podkrakowskiej miejscowości był szeroko znany z u