- Mój kot jest sławny! - cieszy się Ola Borelowska, właścicielka czarnego grubasa, który wygrał casting Teatru im. Juliusza Słowackiego.
Niedawno podaliśmy informację o zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach. - Będziemy przenosić mój spektakl "Bułhakow", który w Teatrze Słowackiego jest grany od kilku lat, na ekran dla TVP Kultura - opowiadał wtedy reżyser Maciej Wojtyszko. - To sztuka o ostatnich dniach rosyjskiego pisarza Michaiła Bułhakowa, w którym jego samego nie ma. Są tylko otaczający go ludzie, a także - kot. W spektaklu kot osobiście nie występował, była jedynie o nim mowa. W telewizji dobrze by było jednak go pokazać. Konkurencja była ostra, ale Kotlet - nieco ponad roczny przedstawiciel kociej arystokracji dachowej - okazał się najlepszy i wziął już nawet udział w zdjęciach. - Trochę się denerwował, musiałam dać mu tabletki na uspokojenie - opowiada Ola, na co dzień studentka Uniwersytetu Pedagogicznego. - Za to po wszystkim dostał w nagrodę zabawki i pyszne chrupki. Trochę się martwię, czy nie przewróci mu się w głowie. Mam jednak nadzieję, że jego kari