Już przed dwoma laty, gdy dyrektorem artystycznym był Ryszard Karczykowski, nieoficjalnie mówiło się o możliwości współpracy Placido Domingo [na zdjęciu] z Operą Krakowską, jednak dopiero teraz, gdy zbliża się termin ukończenia nowego gmachu, te marzenia mogą się ziścić - pisze "Gazeta Krakowska".
Potwierdzeniem list przesłany wczoraj do dyrekcji opery przez jednego z największych tenorów wszech czasów - dowiedziała się redakcja. List zredagowany jest po polsku. To rewanż za zaproszenie od opery, wystosowane w języku hiszpańskim. Symboliczny gest mistrza świadczy jednak przede wszystkim o jego wielkiej sympatii dla Krakowa. "Czuję się zaszczycony i szczególnie wyróżniony zaproszeniem Opery Krakowskiej, bym objął honorowym patronatem tę, jakże ważną instytucję muzyczną w życiu każdego miasta o ambicjach związanych z kulturą i sztuką" - napisał Placido Domingo. "Wiem, że Kraków ze swą przebogatą historią, wspaniałymi zabytkami, licznymi muzeami, teatrami, galeriami i uczelniami wyższymi, w tym z jednym z najstarszych uniwersytetów europejskich - Uniwersytetem Jagiellońskim, nazywany jest kulturalną stolicą Polski. Tym bardziej cieszę się, że będę mógł czynnie wspierać i - mam nadzieję - współtworzyć wydarzenia artystyczne w K