- Od tych wyborów zależy, czy będziemy mogli kontynuować konieczne reformy - przekonywał w niedzielę w Krakowie wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Ocenił, że rząd Zjednoczonej Prawicy, współpracując z milionami Polaków, zrobił bardzo wiele.
Piotr Gliński przyjechał w niedzielę do Krakowa, aby zachęcać do oddania głosu na Andrzeja Dudę. Przemawiając do grupy mieszkańców w Okrąglaku na Kazimierzu, minister zaznaczył, że wybór Andrzeja Dudy oznaczać będzie kontynuację reform, których rząd PO-PSL nie miał - mówił wicepremier - odwagi przeprowadzić i nie przeprowadziłby, bo rządzący wówczas politycy mówili, że nie ma pieniędzy. Minister kultury i dziedzictwa narodowego ocenił, że w ostatnich pięciu latach rząd Zjednoczonej Prawicy, współpracując z milionami Polaków, zrobił bardzo wiele. Gliński zwrócił uwagę m.in. na rozwój gospodarki i programy społeczne, które określił "kluczowymi i rewolucyjnymi" dla polskiego społeczeństwa. Mówiąc o opozycji, wicepremier ocenił, że łamała swoje obietnice. "Jeśli ktoś jest wiarołomny, powinien raz na zawsze zniknąć z życia publicznego" - ocenił. Krytykując opozycję, mówił m.in. o polityce obronnej - według wicepremier