Po raz pierwszy w historii Opery Krakowskiej zostanie wystawiony "Orfeusz w piekle". To dzieło przełomowe w dorobku Jacquesa Offenbacha, nazywane "karnawałem śmiechu, melodii i dowcipu", które po początkowych politycznych i obyczajowych kontrowersjach przyniosło mu sławę i znaczny majątek. Premiera już 27 marca 2020 roku.
Mitologiczne dzieje tragicznej miłości Orfeusza i Eurydyki stanowią kamień węgielny teatru muzycznego. Symbolicznie za pierwszą operę uznaje się "Euridice" Jacopo Periego, wystawioną w 1600 roku. Po mit sięgali kompozytorzy wszystkich epok, tworząc na jego podstawie dzieła przełomowe dla historii gatunku, jak "Orfeusz" Claudia Monteverdiego (1607) czy "Orfeusz i Eurydyka" Christopha Willibalda Glucka (1762, inscenizacja w reż. Giorgio Madii znajduje się w repertuarze Opery Krakowskiej). Mit orfejski fascynował także twórców XX wieku - sięgnął po niego Claude Debussy (dzieła nie ukończył), Darius Milhaud ze słynnej Wielkiej Szóstki, ("Les malheurs d'Orphée", 1925), awangardysta Pierre Schaeffer ("Orphée 51", 1951), czy minimalista Philip Glass ("Orphée", 1993). Nawet w 2020 roku powstało dla Los Angeles Opera trzyaktowe dzieło "Eurydice" Matthew Aucoina. Stosunkowo rzadziej kompozytorzy operowi XIX wieku wracali do tematu Orfeusza i Eurydyki. Jacques Of