Giorgio Madia, włoski reżyser i choreograf, przygotowuje w Operze Krakowskiej balet-operę "Orfeusz i Eurydyka" Christopha Willibalda Glucka. Premiera odbędzie się w sobotę, na dwa dni przed Międzynarodowym Dniem Tańca.
Włoski artysta, który jest dobrze znany w Krakowie z przygotowania przed kilku laty doskonałego przedstawienia baletowego "Kopciuszek" w Operze Krakowskiej, tym razem bierze na warsztat operę barokową Glucka. Z wielu wersji artysta zdecydował się na francuską, ponieważ ma w sobie najwięcej fragmentów tanecznych. - Nie jest to ani balet, ani opera, tylko balet i opera w jednym. Przez co to podwójnie skomplikowana realizacja. Postaci opery są dublowane w tańcu. Ruchy śpiewaków zaś zsynchronizowane z ruchami tancerzy - mówi Giorgio Madia, reżyser i choreograf przedstawienia. - Królową wieczoru jest jednak muzyka: wspaniała, barokowa. Z niej wypływa inspiracja. - To najtrudniejsze przedsięwzięcie, w jakim brałam udział - mówi Agnieszka Cząstka, śpiewaczka, która będzie odtwarzać partie Orfeusza. - Trzeba mieć wielką podzielność uwagi, gdyż obok mam tancerza realizującego tę partię. To taki zjawiskowy spektakl w trójwymiarze. Partię Orfeusza za�