W czwartek rozpoczynają się Reminiscencje. Festiwal potrwa do niedzieli, a w programie dziesięć przedstawień z Polski, Łotwy, Litwy, Anglii, Szwajcarii
Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem reality-fiction.
"Chcielibyśmy, aby nie tyle stanowiło ono definicję prezentowanych przedstawień - nie wyczerpuje bowiem możliwości interpretacji, i nie w każdym przypadku jest głównym tematem spektaklu - ile stało się punktem wyjścia do dyskusji. Współcześni artyści teatru często zadają siebie pytanie o realność otaczającego nas świata, badają granice pomiędzy fikcją i rzeczywistością. Jest to pytanie odwieczne i zwłaszcza w teatrze, z racji jego natury, stanowiące wdzięczne pole do artystycznych eksploracji, tym niemniej dzisiaj nabiera nowego znaczenia. Ingerencja wszelkiego rodzaju mediów w nasze życie staje się coraz bardziej brutalna, zmieniając nasze postrzeganie. Podział między tym, co prawdziwe, a co fikcyjne, staje się nieczytelny" - piszą organizatorzy. Pierwszy dzień to dwie prezentacje współczesnych dramatów. O godz. 18 (PWST, ul. Straszewskiego 22, sala 210) rozpocznie się spotkanie z Lukasem Barfussem, założycielem grupy 400asa, uznanym w ubi