Z fasady Teatru im. Słowackiego w Krakowie odpadł duży fragment rzeźby. Na szczęście nikomu nic się nie stało. - To krakowski klimat niszczy kamień - uważa Krzysztof Głuchowski, dyrektor sceny
Roztrzaskaną rzeźbę jako pierwszy zauważył portier. Było niedzielne popołudnie, 16 czerwca. Dwie godziny przed prywatnym wydarzeniem, które zaplanowano w jednej z sal teatru. "Gdyby rzeźba spadła parę chwil później, doszłoby do tragedii. W tym miejscu przed spektaklami gromadzą się ludzie oczekujący na wejście do budynku" - napisała w liście do naszej redakcji czytelniczka. "Nic więcej nie powinno odpaść" Jak sprawdziliśmy, z fasady krakowskiego teatru spadł fragment (głowa i część tułowia) rzeźby Komedii, autorstwa Tadeusza Błotnickiego. Obok niej nadal znajdują się alegoryczne postaci Poezji i Dramatu. - Figury restaurowano w 1990 roku. Fragment, który spadł, nie jest oryginalny, ta część została dosztukowana podczas remontu - wyjaśnia Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego. Obecnie miejsce, w którym spadła rzeźba, odgrodzone jest taśmami. - Z tego co widać gołym okiem, nic więcej nie powinno odpaść. Wynajmie