Mało znaną, ale wciąż aktualną powieść "Bracia Dalcz i S-ka" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1933 r. przypomina Wojciech Kościelniak. W sobotę premiera musicalu w Teatrze im. Słowackiego.
Choć twórcy sięgają po klimaty retro, to obiecują, że będzie zaskakująco aktualnie. - "Bracia Dalcz i S-ka" to historia człowieka, który przeszedł całą drogę: od biedy totalnej do bogactwa totalnego. A że to fantastyczna opowieść, to dodajmy, że był Polakiem. Przyglądamy się temu z przymrużeniem oka. Jak to osiągnął? Zastosował się do przysłowia "Mundus vult decipi, ergo decipiatur". Co w polskim tłumaczeniu brzmi mniej więcej tak: "świat chce być oszukiwany, niechże tak będzie" - opowiada Wojciech Kościelniak, autor adaptacji i reżyser musicalu. Niezwykle w spektaklu zapowiada się scenografia, która choć oszczędna w zagospodarowaniu przestrzeni, to wraz z projekcjami miejsc wydaje się ciekawie współgrać z akcją sceniczną. W musicalu kryje się jednak coś więcej. - Czy ten świat nie polega na zaufaniu? Żeby wsiąść na statek, trzeba wierzyć, że został tak zbudowany, że nie zatoniemy - musimy więc sobie ufać. Ci, którzy p