Od ponad roku zawieszony jest remont siedziby teatru Groteska. Prace, na które miasto przeznaczyło prawie 6 mln zł, najpierw się przeciągały, a następnie zostały przerwane. W spór pomiędzy dyrekcją teatru a głównym wykonawcą włączyła się już prokuratura, ale rozstrzygnięcie wciąż wydaje się odległe.
Jeszcze w lutym tego roku śledczy w asyście policji spotkali się przed Groteską z dziennikarzami, żeby poinformować, iż zabezpieczyli w teatrze dokumenty... Jakie? Dokładnie nie wyjaśniono, ale było oczywiste, że chodziło o niedokończony remont gmachu przy ul. Skarbowej. Od tamtego czasu jednak wokół sprawy zaległa cisza. Znaczny zakres prac Kiedy niedawno zapytaliśmy prokuratora Janusza Hnatke, na jakim etapie jest postępowanie, kiedy i czy zostaną postawione komukolwiek zarzuty oraz ile osób zostało przesłuchanych, dostaliśmy wymijającą odpowiedź. - Z uwagi na tajemnicę i dobro postępowania prokuratura nie podaje informacji co do liczby i tożsamości osób przesłuchanych, rodzaju zabezpieczonych dokumentów oraz wyników poszczególnych czynności procesowych - tłumaczy prokurator. Wcześniej do naszej redakcji zgłosił się Piotr Czerski, właściciel firmy Eximreno, która w ubiegłym roku wygrała przetarg na remont Groteski. Miała wykonać