Justynę Sieńczyłło zobaczymy na scenie teatru Komedia w monodramie "Mój dzikus". Aktorka wciela się w mamę, teściową, przyjaciółkę, przemawia też głosem samego "dzikusa".
Formuła "one woman show" jest niezbyt popularna w naszym kraju. Jednak za sprawą takich spektakli jak monodram "Mój dzikus", warszawskiego teatru Kamienica, polska publiczność ma okazję poznać go w wartościowej, komediowej odsłonie. Wyreżyserowane przez Emiliana Kamińskiego przedstawienie to szczera wypowiedź kobiety, która pierwsze miłosne uniesienia ma za sobą. Teraz opowiada o swoim życiowym partnerze, tytułowym "dzikusie". Justyna Sieńczyłło wciela się w mamę, teściową, przyjaciółkę. Przemawia też głosem samego "dzikusa". Formuła monodramu pozostaje otwarta - widz może się włączyć i opowiedzieć odrobinę o życiu małżeńskim ze swojej perspektywy. Tekst, lekki i dowcipny, sprawia, że przyglądamy się damsko-męskiej rzeczywistości z odrobiną dystansu. Półtoragodzinne przedstawienie ubarwiono piosenkami napisanymi przez twórcę krakowskiego teatru Komedia Jana Jakuba Należytego, a całość pozwala spojrzeć na małżeńską codzienno�