Synowej twórcy "Wesela" grozi eksmisja. 87-latka na łasce urzędników marszałka.
Urząd Marszałkowski w Krakowie skierował do sądu pozew o eksmisję Leokadii Wyspiańskiej, synowej Stanisława Wyspiańskiego. - Dlaczego nie chcą mi dać spokojnie umrzeć? - dramatycznie pyta schorowana 87-latka.
34-metrowe mieszkanie w wielorodzinym bloku przy ul. Babińskiego w Krakowie kobieta wynajmowała od lat. Nigdy nie zalegała z opłatami. - Nie miała tam żadnych wygód. Ot, takie zwyczajne mieszkanie, jakich wiele. Pokój, kuchnia, łazienka. Bez luksusów - opowiada dr Bożena Werner, opiekunka Leokadii Wyspiańskiej. O wypowiedzeniu stosunku najmu lokalu zdecydował 3 czerwca 2008 r. zarząd województwa małopolskiego. Podjął w tej sprawie uchwałę. Czym się kierowano ? - Złożyliśmy pozew o eksmisję z uwagi na fakt niezamieszkiwania lokatorki pod tym adresem przez okres co najmniej 12 miesięcy - mówi Tomasz Szanser, dyrektor departamentu skarbu w Urzędzie Marszałkowskim. Pani Leokadia nie zaprzecza, że od 2004 r. była zameldowana na pobyt czasowy w Lublinie. - Tylko czy to jest wystarczający powód, by domagać się mojej eksmisji? Nie mieszkałam tam przecież cały czas. O wiele częściej byłam w Krakowie - dziwi się. - W tym czasie wspierała c�