W piątek w Teatrze Ludowym - "Królik, królik" w reż Pawła Szumca, jak zapowiadają organizatorzy,komedia lekko lewicująca
"Królik Królik" Colline Serreau to anarchiczno - matriarchalna, lekko lewicująca komedia, w której pod warstwą dowcipu kryją się problemy poważne i głębokie. Oto mamy obraz rodziny Królików - z pozoru normalnej i "poukładanej". W tej rodzinie wszystko zdaje się być na swoim miejscu. Tymczasem, w miarę rozwoju akcji, widz dowiaduje się, że każda z postaci skrywa jakąś tajemnicę i jakąś życiową porażkę: córki odchodzą od swych mężczyzn, synowie aktywnie działają w organizacjach terrorystycznych, ojciec traci pracę, a najmłodszy syn - tytułowy Królik - jest przybyszem z kosmosu. Na dodatek we Francji, w której dzieje się akcja sztuki, właśnie odbywa się pucz wojskowy, obalający dawny porządek. W tym szalonym świecie jest jedna postać, wokół której te ludzkie planety krążą i ulegają jej sile grawitacji. To Mama. Ona wydaje się porządkować świat i jednocześnie prowokować do stawiania pytań o wartości podstawowe. O rolę rodziny,