EN

21.02.2011 Wersja do druku

Kraków. Lec niesforny i wciąż aktualny

Niezwykła była 11. edycja Reality Shopka Szoł. Nie tylko dlatego, że w sobotę na scenie teatru Groteska stanęło ponad 30 polityków i samorządowców znanych z pierwszych stron gazet, lecz i dlatego, że okazało się, iż pisane wiele lat temu teksty Stanisława Jerzego Leca są niezwykle aktualne.

Tegoroczna shopka "Myśli niesforne - wieczór sentymentalny", zgodnie z zapowiedzią reżysera Adolfa Weltschka, była refleksyjna. Politycy nie wytykali sobie potknięć, nie drwili, nie śmiali się z innych i z siebie. Tym razem w "Grotesce" królowała "myśl i muzyka, bo przy muzyce gorycz trosk znika". Spektakl rozpoczął się wspomnieniem o Zbigniewie Wassermannie, wieloletnim artyście zespołu Reality Shopka Szoł, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Myśli niesforne Stanisława Leca nie tylko bawiły, ale też zmuszały do zastanowienia. "Jego twarz ma dwa warianty, jeden pro, a drugi anty" przekonywał Paweł Kowal; Joanna Senyszyn udowadniała, że "ciała zbiorowe chorują na głowę"; Kazimierz Barczyk tłumaczył, że "cudze pieniądze szczęścia nie dają"; prezydent Jacek Majchrowski radził: "głosuj na kandydata, który obiecuje najmniej - będziesz nim najmniej rozczarowany". Na scenie królowała też piosenka, ujawniając często muzyczne t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Shopka- mysli niesforne

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

Data:

21.02.2011

Realizacje repertuarowe