EN

8.11.2018 Wersja do druku

Kraków. Labirynt zwany Wyspiański, czyli ile zostało nam z wieszcza

Teatr w Krakowie im. Juliusza Słowackiego w weekend niepodległościowy - czyli 10 i 11 listopada - proponuje wnikliwe przyglądanie się twórczości Stanisława Wyspiańskiego.

Stanisław Wyspiański w swoim "Studium o Hamlecie" napisał o drodze przez labirynt zwany teatrem. I do tych właśnie słów odwołują się twórcy programu najbliższych wydarzeń artystycznych w Teatrze im. J. Słowackiego. Chodzi o Labirynt zwany Wyspiański. - To rodzaj minifestiwalu, na który złożą się zamówione przez nas formy teatralne - mają one sprawdzić żywotność i aktualność twórczości Wyspiańskiego. Chcemy pokazać, jak rezonuje ona ze współczesnością i o czym dziś może nam opowiadać - mówi Bartosz Szydłowski, kurator programu Teatru im. Słowackiego. Do tego kilkugodzinnego projektu (10 listopada - od godz. 19.30, 11 listopada - od godz. 18), którego scenerią będzie budynek Małopolskiego Ogrodu Sztuki, zaproszona została szóstka młodych reżyserów. Są w tym gronie zarówno uznane już twórczynie, jak i osoby, które dopiero zaznaczają swoje miejsce w teatralnym obiegu. Zobaczymy różne formaty teatralne - od spektakli po formy tanec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Labirynt zwany Wyspiański, czyli ile zostało nam z wieszcza

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 260

Autor:

Łukasz Gazur

Data:

08.11.2018

Realizacje repertuarowe