Zapowiada się kolejny chudy rok dla krakowskich instytucji kultury. Mówiono o tym wczoraj podczas spotkania komisji kultury Rady Miasta.
Budżet Krakowa na 2013 rok nie sprzyja kulturze. Odwraca się nawet do niej bokiem. Wydatki bieżące na ten cel zmniejszą się z 3,9 do 3,4 proc. To jeden z największych spadków w projekcie budżetu. Nic więc dziwnego, że wczorajsze spotkanie Komisji Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków miejskiej rady zamieniło się w głośny lament. Zaniepokojone były wszystkie strony; i urzędnicy prezydenta odpowiedzialni za kulturę, i radni, i dyrektorzy instytucji. - Może się okazać, że na instytucje kultury zabraknie w 2013 roku aż 12 mln zł - mówiła Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa odpowiedzialna za kulturę. - Wykonanie budżetu może się okazać nie do końca możliwe. Jako jeden z naczelnych przykładów redukcji wydatków na kulturę Sroka podała kazus Krakowskiego Biura Festiwalowego. Jego budżet w ostatnim czasie został zmniejszony o prawie 50 procent. A ta instytucja realizuje przecież największe i najbardziej spektakularne miejskie przedsięwzięc