W niedzielę o godz. 19 scena Teatru im. Juliusza Słowackiego należeć będzie do Barbary Krafftówny. A to za sprawą monodramu "Błękitny diabeł", z którym wybitna aktorka zawita w Krakowie. Reżyserem spektaklu, wspólnie z Krafftówna, jest Józef Opalski.
Tekst monodramu, który powstał z okazji 60-lecia pracy artystki, opowiada o ostatnich latach życia Marleny Dietrich. Oparty został na rozmowach jego autora - Remigiusza Grzeli - z sekretarką niemieckiej gwiazdy przeprowadzonych w latach 2003-2005. - Tekst, na który trafiłam przypadkiem, jest lustrzanym odbiciem moich losów. I Marleny, i moją potęgą, królestwem był film. Charakterologicznie nie byłyśmy do siebie podobne, ale jej i moje aktorstwo w pewnym sensie charakteryzuje epoki, w których przyszło nam żyć. Ten spektakl powstał w hołdzie dla mojego wspaniałego mistrza Iwona Galla i dla publiczności, której chcę zaprezentować zdobyty przeze mnie warsztat aktorski. Do Krakowa przyjeżdżam z wielką radością. Tu wszystko się dla mnie zaczęło, bo do Krakowa właśnie wprowadzał nas wielki Iwo Gall, którego Studio Aktorskie w tym mieście kończyłam. Nigdy wcześniej nie występowałam w monodramie, więc jest to w pewnym sensie mój debiut - powie