Samotna dziewczyna, która nie potrafi uwolnić się od przykrych wspomnień. Historia o tym, jak księżniczka braci Grimm trafia w ręce Joela Pommerata i staje się więźniem własnej pamięci. "Kopciuszek" Anny Smolar, jeden z najlepszych spektakli Starego Teatru ostatnich sezonów, w ten weekend wraca na afisz.
Brudna, poniżana, wykorzystywana do najżmudniejszych prac pasierbica, której jedynym przewinieniem jest uroda. Tej chorobliwie zazdroszczą jej przybrane siostry, za nią nienawidzi dziewczyny macocha. Kopciuszek, choć mieszka w pałacu, żyje jak w piwnicy. Pracuje ponad siły, na każdym kroku obrywa za kompleksy innych, a strojne suknie może oglądać wyłącznie na sylwetkach sióstr i macochy. Los dziewczyny odmienia magia - pewnego dnia przyjeżdża po nią karoca, dobra wróżka stylizuje na księżniczkę, a potem zawozi na bal. Tam Kopciuszek skrada serce prawdziwego księcia i, po przygodzie z zagubionym pantofelkiem, w jego ramionach żyje długo i szczęśliwie. OPOWIADAĆ SOBIE BAJKI Na Scenę Kameralną Narodowego Starego Teatru książę na białym koniu jednak nie wjeżdża. Nawet najpiękniejszy pantofelek na stopie głównej bohaterki też niewiele zmienia. "Kopciuszek" w reżyserii Anny Smolar to, choć oparta na postaci stworzonej przez braci Grimm, zupełnie