Są takie dni w roku, gdy komora Warszawa w Kopalni Soli "Wieliczka" zamienia się w wiedeńską Musikverein i wypełnia muzyką operową, operetkową i musicalową, a artyści Opery Krakowskiej, występując 125 metrów pod ziemią, rozgrzewają publiczność ulubionymi fragmentami dzieł Johanna Straussa czy Franza Lehára. Usłyszymy je także podczas najbliższych koncertów 4 i 5 stycznia 2020.

W pierwszej części zabrzmią arcydzieła wiedeńskiej operetki, a całość otworzy pełen rozmachu "Walc cesarski" Johanna Straussa. Trasa muzycznej podróży do Wiednia belle epoque poprowadzi przez arcydzieła operetki pióra mistrzów gatunku, jak Franz Lehár ("Twoim jest serce me" z "Krainy uśmiechu"), Emmerich Kalman ("Ach jedź do Varasdin" z "Hrabiny Maricy") czy Franz von Suppé (uwertura "Lekka kawaleria"). W drugiej części zabrzmią budzące porównywalny zachwyt musicalowe przeboje ze Stanów Zjednoczonych. Nie zabraknie zatem utworów dwóch największych chyba broadwayowskich mistrzów - Leonarda Bernsteina, ikony XX-wiecznej amerykańskiej dyrygentury i kompozycji oraz Andrew Lloyda Webbera, bez którego dzieł ("Koty", "Upiór w operze") trudno w ogóle wyobrazić sobie ten gatunek. W programie koncertu usłyszymy więc arię Kunegundy "Glitter And Be Gay" z musicalu "Kandyd" oraz "Tony's song" i "Tonight" ze słynnego "West Side Story" Leonarda Bernsteina, a ta