Wczoraj zmarł Jerzy Grałek, aktor teatralny i filmowy, pedagog. Miał 69 lat.
Ukończył Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. Grał na scenach kilku miast, ale na stałe związał się z Krakowem. Od 1986 r. występował w Starym Teatrze. Debiutował w 1969 r. rolą Wacława w "Zemście" Aleksandra Fredry w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Najczęściej obsadzany w rolach dramatycznych, miał też na swoim koncie komediowe kreacje. Stworzył wiele wybitnych ról w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie, Teatrze im. Słowackiego w Krakowie i w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Choć, jak opowiadał był "zawsze wierny teatrowi", występował w filmie, w telewizji i w popularnych serialach. Laureat wielu nagród teatralnych. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Był wykładowcą w krakowskiej PWST. W 2014 r. zagrał w Starym Teatrze tytułową rolę w spektaklu "Król Lear" w reżyserii Jana Klaty. To była jego ostatnia rola teatralna. "Jerzy Grałek jest zwyczajnie przystojny, poza tym władczy. Wzbudza szacunek i respekt. Prawdziwy facet" - pisał o Jerzym Grał