Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" włączyło się w obchody Roku Stanisława Wyspiańskiego. Do 13 stycznia możemy w nim podziwiać wystawę prezentującą japońskie inspiracje obecne w twórczości artysty.
Można je dostrzec niemal w całym plastycznym dorobku Wyspiańskiego. Jak przekonywał współczesny mu krytyk Wincenty Trojanowski: "Kontrasty kolorystyczne Japończyków, rozkład barw szerokimi plamami, (...) rysunek drzew o gałązkach niespokojnie załamywanych, wszystko to znalazło w talencie Wyspiańskiego pokrewną nutę, gdyż wszystko to jest wysoce dekoracyjne". A jak Wyspiański zwykł przecież mawiać, "obraz jest dobry wówczas, jeżeli jest dekoracyjny". Prezentowana w muzeum wystawa akcentuje związki formalne dzieł Wyspiańskiego z drzeworytami japońskimi. Podziwiać można niezwykłą pastelową serię mistrza z lat 1904-1905, przedstawiająca widok z okna pracowni artysty na kopiec Kościuszki. Kopiec na horyzoncie, droga i nasyp kolejowy - Wyspiański przedstawił to o różnych porach dnia, przy różnej pogodzie, za każdym razem powstawał więc inny obraz. Serię widoków na kopiec skonfrontowano z pracami japońskimi autorstwa mistrzów tego gatunku, Ho