- Koniec świata jest przereklamowany. Tak czy inaczej on kiedyś nastanie, ale na pewno nie 21 grudnia. A nawet jeśli właśnie wtedy, to nie będzie to związane z przepowiednią Majów - mówił w środę pomysłodawca muralu Michał Pałasz z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Przereklamowany koniec świata Kraków może poszczycić się coraz większą liczbą murali. Podgórze i Kazimierz są najlepszymi przykładami dzielnic otwartych na artystyczne inicjatywy w przestrzeni miejskiej. Na dwa dni przed hucznie zapowiadanym końcem świata nastąpił oficjalny początek tzw. Mayamuralu na ul. Józefińskiej. Na rogu ulic Limanowskiego i Krakusa punktualnie o godz. 14 pojawili się krakowianie, a wśród nich: Piotrek Sieklucki, Artur Wabik i Michał Pałasz. - Gniewam się na wszechogarniającą komercję. Ten mural to delikatna kpina ze sprzedażowego zainteresowania kulturą Majów w kontekście przepowiedni o końcu świata - opowiada dyrektor Teatru Nowego Piotrek Sieklucki. Zgadza się z nim Michał Pałasz, który był pomysłodawcą podgórskiego muralu. - Nam chodzi przede wszystkim o to, by zdenerwować się na opaczną interpretację odczytywania inskrypcji Majów. Postanowiliśmy pomieszać glify z inskrypcji Majów i ułożyliśmy je w g