Najbardziej arystokratyczny z wampirów znowu zatopi kły w łabędziej szyi Miny Murrey. Miejscem tego makabrycznego aktu przemocy będzie scena Teatru imienia Juliusza Słowackiego w Krakowie. Świadkami - goście jutrzejszej premiery spektaklu "Dracula" w reżyserii Artura Tyszkiewicza.
Sztuka jest adaptacją powieści Brama Stokera z 1897 roku, która doczekała się - jakże licznego - literackiego i filmowego potomstwa. Artur Tyszkiewicz zapowiada, że jego wersja kultowego horroru będzie miała przechył egzystencjalny. "Postać wampira jest symbolem tego wszystko, co w sobie odrzucamy. Dracula jest personifikacją ciemnych stron człowieczej natury" - oświadczył w jednym z wywiadów. Rolę tytułową zagra Krzysztof Bauman - aktor warszawskiego Teatru Dramatycznego. Będą mu partnerować między innymi Anna Cieślak jako Mina, Karolina Kominek jako jej przyjaciółka Lucy, Krzysztof Piątkowski jako naiwny Jonatan Harker i Feliks Szajnert jako pogromca krwiopiców Van Helsing. "Historia wampira z Transylwanii otwiera wspaniałe możliwości scenicznego wyrazu, przynosząc aurę niesamowitości, tajemnicy i magii. W interpretacji Tyszkiewicza staje się ona również opowieścią o nieodgadnionym Obcym, a także o lęku przed śmiercią i o przekleństwie n