Od dwóch miesięcy znany krakowski klub jest zamknięty. Siedzibę miało w nim stowarzyszenie o tej samej nazwie, ale z powodu długów może ogłosić upadłość. Nie wiadomo, co się wtedy stanie z takimi festiwalami, jak Jazz Juniors czy Krakowskie Reminiscencje Teatralne.
Stowarzyszenie Rotunda działało w budynku od 1995 r. Nie płaciło czynszu Uniwersytetowi Jagiellońskiemu (do którego należy gmach), ale w zamian miało prowadzić działalność kulturalną i dbać o infrastrukturę. Po tym, jak w czerwcu straż pożarna stwierdziła, że budynek powinien zostać do końca grudnia dostosowany do warunków bezpieczeństwa i konieczny jest remont, UJ postanowił go zamknąć. Stowarzyszenie nie tylko straciło siedzibę, ale także źródło dochodu. Na dodatek organizacja ma na kocie kilkusettysięczny dług. - Nie chcę mówić o liczbach. Prawdą jest, że mamy dług, który jednak - gdybyśmy mieli budynek - moglibyśmy w ratach spłacać - mówi Ireneusz Zaczkowski, przewodniczący zarządu stowarzyszenia Rotunda. Nie wiadomo, jaka jest przyszłość organizacji. - Decyzję podejmie Walne Zgromadzenie członków - mówi Zaczkowski. Pozostaje pytanie, co stanie się z organizowanymi przez Rotundę festiwalami - Etiudą&Animą, Krakowskimi