- Założenie, że jak zrobimy kontrowersyjny spektakl, to niszczymy wspólnotę i kalamy gniazdo jest bezsensowne - mówił Jan Klata podczas zorganizowanej w Krakowie debaty o idei teatru narodowego.
W ten sposób dyrektor Narodowego Starego Teatru odniósł się m.in. do burzy wokół inscenizacji "Nie - Boskiej Komedii" w reżyserii Oliviera Frljicia. Próby do tego spektaklu zostały zawieszone. Zdaniem prof. Dariusza Kosińskiego z Katedry Performatyki UJ nie można mówić o jednym modelu teatru narodowego w Polsce. Początkowo teatr służył podtrzymaniu ducha wspólnoty narodowej i patriotyzmu; w drugim modelu "kanoniczno-klasycznym" zadaniem teatru narodowego było wystawianie najważniejszych dzieł literatury polskiej w możliwie najlepszym kształcie artystycznym. - Model trzeci reprezentowany przez Stanisława Wyspiańskiego to teatr nie tyle stawiania pytań, ale kwestionowania fundamentalnych polskich mitów. To także teatr, który współczesnych "walił po pysku" - mówił prof. Kosiński. Jak podkreślił był to teatr nieustająco dotykający bolesnych dla Polaków miejsc, kwestionujący to, co sami myślimy o sobie jako wspólnocie. Klata mówił, że w