Choć Anton Pawłowicz Czechow wierszy nie pisał, poza jednym, to właśnie jemu poświęcony był wczorajszy Krakowski Salon Poezji, który otworzył Festiwal Dedykacje Sezon III - Czechow, zorganizowany w przypadające w tym roku 100-lecie śmierci wielkiego dramatopisarza i prozaika.
Z tej okazji gościem salonu i Anny Dymnej był Jerzy Koenig, który błyskotliwie, a i z lekka żartobliwie wyjaśnił, dlaczego Czechow nie był poetą (- Znalazł inny sposób na kunsztowną literacką lakoniczność, czego przykładem zdanie "Żona to jest żona", zdanie, które pada w "Trzech siostrach", a poza tym musiał zarabiać pisząc jako student medycyny felietony i humoreski...). Zatem nie wiersze autora Wiśniowego sadu, a innych autorów - m.in. Anny Achmatowej, Konstantina Słuczewskiego, Dmitrija Mierieżkowskiego i Iwana Bunina czytali wczoraj Jerzy Święch, aktor Starego Teatru i profesor PWST, oraz studenci tej uczelni - Edyta Babiarska i Waldemar Raźniak, urodzony w Moskwie, mógł więc podawać teksty rosyjskich poetów w oryginale. Muzyczne akcenty wnosili - Michał Łanuszka, też student tej uczelni, oraz akordeonista, studiujący w Akademii Muzycznej, Andrzej Włodarz. I grali pięknie i nastrojowo, w sposób znaczący budując klimat tego 110. już spotk