Już nie tylko odwołany sylwester na Rynku, ale też poważne cięcia w budżetach krakowskich instytucji kultury. Kryzys miejskich finansów zahamuje też rozwój większości festiwali. I może potrwać co najmniej trzy lata
- Przyszłoroczny budżet będzie bardzo trudny. Spadają dochody w mieście, więc wszystkie wydatki są redukowane. Także w kulturze. Cały budżet musimy zredukować względem tegorocznego o 10 procent - mówi Magdalena Sroka, wiceprezydent miasta do spraw kultury i promocji. W zaproponowanym przez prezydenta miasta projekcie wydatków, nad którym mają wkrótce głosować radni, kwota na kulturę wynosi 125 mln zł. Cięcia obejmą wszystkie miejskie instytucje - teatry, muzea, orkiestry, domy kultury, biblioteki - ale nie według jednego klucza. Głównym kryterium jest możliwość zarobienia danej instytucji na siebie. - Mamy sporo placówek, które lwią część budżetu wypracowują same. Trzeba jednak zachować równowagę, żeby instytucje nadal mogły się rozwijać i żeby zwiększały intensywność pozyskiwania środków zewnętrznych - dodaje Sroka. Problem z dopięciem budżetu będzie miał Teatr Ludowy. - W tym roku mieliśmy 4,8 mln zł, przyszłoroczn