Pierwszą premierą bielsko-bialskiego Teatru Polskiego pod dyrekcją Roberta Talarczyka był "Korowód" według Marka Grechuty. Spektakl, przygotowany w listopadzie 2005 roku przez Talarczyka właśnie, absolwenta krakowskiej PWST, który doświadczenia aktorskie, jak, i reżyserskie zdobywał w chorzowskim Teatrze Rozrywki, miał być próbą nowego spojrzenia na piosenki, które wszyscy znamy.

Oto w spektaklu piosenki stają się: częścią wielowymiarowej opowieści o człowieku i jego losach, snutej na kanwie czterech pór roku, bo też ludzkie namiętności, zdrady, pragnienia i miłości wplecione są w kontekst nieuchronnego przemijania... Na spektakl składa się 20 piosenek Marka Grechuty, takich jak: "Korowód", "Nie dokazuj", "Będziesz moją panią", "Serce", "Ocalić od zapomnienia", "Dni, których jeszcze nieznamy", "W dzikie wino zaplątani", "Motorek", ale i te mniej popularne. W widowisku bierze udział prawie cały zespół Teatru Polskiego, w tym obdarzona pięknym matowym altem Iwona Loranc [na zdjęciu] - laureatka Grand Prix Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, jak i I nagrody na krakowskim Studenckim Festiwalu Piosenki. Całość opracował znany ze współpracy ze scenami muzycznymi czy wrocławskim PPA Hadrian Filip Tabęcki, który wprowadza w muzyczny świat Marka Grechuty najrozmaitsze style. I - jak wskazywała autorka jednej z recenz